Pierwszego dnia zawitaliśmy do podparyskiego Disneylandu. Tu wszyscy są dziećmi! Czego i kogo tam nie było!Moc atrakcji nie do ogarnięcia w jeden dzień, zwłaszcza gdy tłoczno i ciepło. Parady, kolejki, rollercoastery, zamki, karuzele i wszechobecna muzyka z disneyowskich superprodukcji. O godz. 18 wszyscy szukali miejsca na spoczynek... Było super! Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć